sobota, 14 stycznia 2012

Błędy w szkoleniach z zakresu bhp

Błędy w szkoleniach z zakresu bhp

Autorem artykułu jest Agnieszka Dziewanowska-Sobczak



Organizacja szkoleń w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy to jeden z kardynalnych obowiązków każdego pracodawcy w naszym kraju. Mówi o tym między innymi Kodeks pracy oraz Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Wszystkie szkolenia z zakresu bhp, a więc szkolenie wstępne ogólne i stanowiskowe oraz szkolenie okresowe – mają ogromny wpływ na postawę pracownika oraz jego bezpieczeństwo w trakcie procesu pracy. Oczywiście wpływ ten będzie działał pozytywnie, o ile samo szkolenie zostanie przeprowadzone skutecznie, a nie będzie tylko sztuką dla sztuki. Kolejnym istotnym aspektem jest to, by podczas szkoleń bhp nie popełniać pewnych błędów i nie wyrabiać w pracownikach złych nawyków.

Błąd 1 – Zakładanie „z góry”

Błąd ten popełniany jest najczęściej podczas szkolenia stanowiskowego, którego głównym celem jest zaznajomienie pracownika z jego stanowiskiem pracy, procesem pracy, który będzie przez niego realizowany, potencjalnymi zagrożeniami i sposobami ochrony przed nimi. Osoba przeprowadzająca instruktaż stanowiskowy powinna w pierwszej kolejności uzyskać informacje odnośnie poziomu wiedzy danego pracownika. A najprostszą drogą ku temu będzie przeprowadzenie z nim rozmowy, na podstawie której instruktor wyciągnie odpowiednie wnioski i otrzyma jakby obraz poziomu wiedzy instruowanego.

Dlaczego mowa o zakładaniu „z góry”? Instruktorzy, z racji posiadanej wiedzy i doświadczenia bardzo często patrzą na instruowanych ze swojego punktu widzenia lub z punktu widzenia wyimaginowanego wyobrażenia na temat tego, jak powinna kształtować się postawa słuchacza. I tutaj można mieć do czynienia z dwoma sytuacjami. Po pierwsze instruktor może błędnie założyć, że słuchacz powinien posiadać jakiś zakres wiedzy i w trakcie procesu nauczania posługiwać się fachowymi pojęciami, stosować skróty myślowe itp. Słuchacz z kolei z powodu braku umiejętności odnalezienia się w nowej sytuacji, w nowym zakładzie pracy, wśród nowych osób – może nie mieć odwagi na przyznanie się do tego, że nie rozumie zagadnienia, że coś jest dla niego skomplikowanego lub że coś wymaga powtórzenia. Może to również wynikać z tego, że słuchacz doskonale zdaje sobie sprawę, że daną wiedzę posiadać powinien i nie chce się skompromitować. Drugą sytuacją, jest sytuacja zupełnie odwrotna, kiedy to instruktor zakłada z góry, że ma do czynienia z osobami, które nie mają prawa wiedzieć czy też podejrzewać jak przebiega proces pracy. Tutaj instruktor może stracić zbyt dużo czasu na tłumaczenie rzeczy oczywistych, kosztem czasu który mógłby poświęcić na inne, ważniejsze aspekty.

Patrząc z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy, ta druga sytuacja wydaje się być mniej zagrażającą. Tak naprawdę w kwestiach ochrony ludzkiego życia i zdrowia nie ma tematów nie wymagających powtórzeń, czy bardzo wyrazistego tłumaczenia.

Błąd 2 – Mylne pojmowanie celów szkolenia

Niestety jest to sytuacja bardzo często powtarzana w przedsiębiorstwach. Przypomnijmy, że zgodnie z Rozporządzeniem w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy – szkolenia tej tematyki mają na celu informować o czynnikach środowiska pracy, zagrożeniach, zasadach bezpiecznego wykonywania pracy, sposobach ochrony przed zagrożeniami czy też sposobach bezpiecznego wykonywania pracy. Zamiast tego bardzo często można zaobserwować, że czas przeznaczony na szkolenia z zakresu bezpieczeństwa, zamiast dotyczyć właśnie tych aspektów, dotyczy wyjaśniania metod „bicia” kolejnych rekordów ilościowych w produkcji czy też wyjaśniania zasad komunikacji wewnątrz przedsiębiorstwa – w kontekście „co komu można powiedzieć, a kogo unikać”.

Owszem aspekty jakościowe i ilościowe procesu pracy są istotne, ale pamiętajmy, że na ten cel można zorganizować zupełnie odrębne spotkanie, szkolenie, pogadankę czy inną formę. Pracownik, który nie będzie miał wiedzy z zakresu bezpieczeństwa może szybko ulec wypadkowi czy stworzyć zagrożenie dla współpracowników a wtedy wszelkie normy ilościowe i jakościowe pracy przestają mieć znaczenie, ponieważ przedsiębiorstwo staje przed dylematem poważnej dezorganizacji.

Błąd 3 – Wyrabianie błędnych nawyków

Trener, instruktor czy inna osoba szkoląca jest dla słuchacza pewnego rodzaju wzorem do naśladowania. To on pokazuje jak należy bezpiecznie pracować, jakie podejście należy mieć do procesu pracy, na jakie aspekty koniecznie zwracać uwagę. Jeśli w trakcie swojego pokazu czy też wystąpienia będzie pokazywał „niepisane” sposoby obejścia jakiś elementów procesu pracy, które bezpośrednio wpływają na bezpieczeństwo – wówczas daje ciche przyzwolenie na taką właśnie formę działania. Bardzo często ten proces przebiega zupełnie nieświadomie, wynika z doświadczenia czy też pewnego rodzaju rutyny w pracy. Dlatego istotnym jest, by instruktor był świadomy swojego postępowania i starał się tak przygotować do szkolenia, by wyeliminować ten błąd.

Błąd 4 – wprowadzanie do szkolenia „szumów”

Czas przeznaczony na szkolenie w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy musi być bezwarunkowo zarezerwowany tylko i wyłącznie na te właśnie aspekty. W chwili gdy pracownik ma nauczyć się jak bezpiecznie wykonywać swoją pracę lub zdobyć nową wiedzę z tego zakresu – instruktor nie może być zajęty innymi zadaniami. Postępując w ten sposób instruktor lekceważy swojego słuchacza i daje mu jasny komunikat, że aspekty, które porusza są mało istotne. Oczywiście zdarzają się nagłe sytuacje, w których osoba szkoląca musi przerwać szkolenie, ale nie mogą się one powtarzać co chwilę. Takie działanie zmniejsza też znacznie poziom przyswajania wiedzy przez słuchaczy i obniża ich koncentrację.

Szkolenia, szczególnie te w dziedzinie bezpieczeństwa powszechnie uważane są za nudne i zbyteczne. Wynika to jakby z panującego stereotypu i złego przygotowania trenera do procesu nauczania. Należy pamiętać, że nawet najbardziej skomplikowane przepisy obowiązującego prawa można przekazać słuchaczom w jasny, zrozumiały i co najważniejsze praktyczny sposób. To nie musi wcale wyglądać jak odczytywanie kolejnych paragrafów. Wszystko można, a nawet należy odnieść do warunków panujących w danym zakładzie pracy. I tutaj również bardzo ważna uwaga – jeśli o pewnych aspektach mówić będzie osoba, która albo nie rozumie danej tematyki, albo nie czuje się w niej najlepiej, albo co najgorsze – jest ona mu zupełnie obca – to przekaz stanie się mało atrakcyjny. Słuchacz od razu wyczuje sytuacje i jedyne czego będzie pragnął – to zakończenia szkolenia.

Kolejnym elementem, na który powinno zwrócić się uwagę jest to, że ludzie dzielą się na wzrokowców i słuchowców. Żeby zaspokoić potrzeby komunikacyjne zarówno jednej grupy, jak i drugiej należy do procesu nauczania wprowadzać różne środki przekazu. Słowo mówione powinno być wspomagane odpowiednim obrazem – faktycznym stanowiskiem pracy, prezentacją, nagraniem wideo itp. Znacznie urozmaica to przekaz i sprawia, że staje się on czytelniejszy oraz bardziej atrakcyjny.

Błąd 5 – znaki werbalne a niewerbalne

Powszechnie już wiadomo, że za to jak odbierany jest komunikat danej osoby, odpowiada nie tylko sposób mówienia i sama treść, ale przede wszystkim mowa ciała. Szacuje się, że ciało osoby przekazującej informacje wykonuje około 65% pracy, pozostałe 25% to sposób w jaki informacja jest przekazywana a sama treść to zaledwie 10%.

Jeśli instruktor będzie opowiadał o niezwykle ważnych aspektach bezpieczeństwa – podpierając głowę ręką i mówiąc od niechcenia – to nie może liczyć na to, że jego komunikat zostanie poprawnie odczytany. Takie zachowanie obniża jego wiarygodność w ocenie słuchacza i bezpośrednio wpływa na opinię o istocie zagadnienia.

Błąd 6 – bariery komunikacyjne

Są to pewnego rodzaju zachowania, gesty czy sama treść, które zakłócają komunikację. W kontekście szkoleń dotyczących bezpieczeństwa pracy bardzo istotna jest sama rozmowa. Pozwala ona szkolącemu uzyskać informacje o tym, na jakie aspekty należy zwrócić szczególną uwagę, czy też w jakim kierunku samo szkolenie prowadzić. Stosowanie wszelkich barier zakłóca tą komunikację, a więc bardzo wpływa na niską efektywność szkolenia. Z jakimi podstawowymi rodzajami barier można mieć do czynienia?

- Z osądzaniem – jest to sytuacja, w której szkolący narzuca słuchaczom swoje wartości i opinie, nie słuchając jednocześnie co druga strona ma do powiedzenia. Osądzanie przejawia się w krytyce, obrażaniu czy też manipulacji.

- Z decydowaniem za innych – jest to sytuacja, w której trener wręcz wyręcza słuchacza w działaniu. Tym sposobem prowadzi do pewnego uzależnienia słuchacza od siebie i obniżenia poczucia własnej siły słuchacza.

- Z uciekaniem od cudzych problemów – jest to sytuacja, w której trener w ogóle nie zwraca uwagi na odczucia innych, nie liczy się z ich opiniami lub zmienia temat za każdym razem, gdy słuchacz zgłasza jakiś problem.

Wymienione błędy nie zamykają katalogu tych wszystkich, z którymi można się spotkać. Zostały one wyselekcjonowane jako najważniejsze i najczęściej występujące. To zadaniem trenera jest dokonanie oceny własnej pracy i własnej postawy, wychwycenia popełnianych błędów i próba ich wyeliminowania.

---

ERGONOMICA - obsługa i doradztwo - bhp, ergonomia, prawo pracy, kadry


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz